Jaskinia w Dziurawej Skale, Dziura w Dursztynie, Jaskinia za Piekiełkiem
Pieniny to miejsce pełne zieleni i skał. Wyglądają razem majestatycznie i cudownie. Nic dziwnego, ze turyści odkrywają region Pienin. Przyjeżdżają tutaj, aby zobaczyć Sokolicę, Wąwóz Homole, Trzy Korony, Szczawnicę, Drogę Pienińską, Przełom Dunajca oraz Kamienne Księgi. Odwiedzają Szczawnicę, aby pojeździć na nartach, czy napić się zdrowych wód mineralnych. Wciąż jednak mało osób wie, że w Pieninach są także jaskinie. Jest ich całkiem sporo, ale raczej są niedostępne dla zwiedzających.
Tajemnica miejscowych górali
Jaskinie w Pieninach są od wieków znane miejscowym góralom – jest to wręcz część miejscowej tradycji. Krążą o nich różne legendy będące częścią pienińskiej kultury. Przedmiotem poważnych badań naukowych stały się w dwudziestym wieku i wtedy wzmianki o nich zaczęły pojawiać się w literaturze turystycznej. Pienińskie jaskinie są niedostępne dla zwiedzających ze względu na ochronę nietoperzy i bardzo trudny teren. Warto je, choć pobieżnie poznać, aby mieć pełen obraz przyrody Pienin i wszystkich sekretów tych gór. W Pieninach jest kilka mniejszych lub większych jaskiń, część po stronie polskiej, część po słowackiej. Otacza je aura tajemnicy i ludzkiej wyobraźni.
Kilka nazw Jaskini w Dziurawej Skale
Jaskinia w Dziurawej Skale, Dziura w Dursztynie, Jaskinia za Piekiełkiem – to kilka nazw jednej jaskini. Wejście do niej znajduje się w Pieninach Spiskich, poniżej zachodniego wierzchołka Dziurawej Skały, na wysokości 735 m n.p.m. Długość jaskini wynosi 70 metrów. Kiedy oświetli się ściany porządną latarką, dostrzec można na dnie małe jeziorko.
Opowieści o jaskini w Dziurawej Skale
O jaskini krąży kilka legend. W dawnych czasach miejscowi szukali podziemnych przejść czy korytarzy łączących Dursztyńską Dziurę z dość odległymi od Dursztyna miejscami. Jedną z najpopularniejszych opowieści jest historia o trzech kaczkach - ciekawscy ludzie wpuścili na to jeziorko 3 kaczki. Tym sposobem chcieli przekonać się, jak daleko ono sięga. Jedna z tych kaczek wypłynęła we Frydmanie na potoku Przykopa, druga w Krempachach na rzece Białce, a trzecia pozostała na jeziorze.
Krąży też opowiastka o przygodzie ojca i syna z Dursztyna. Nagle coś zrzuciło ojcu kapelusz. Mężczyźni zaczęli go gonić, ale kapelusz po długiej „ucieczce” wpadł do jaskini. Ojciec i syn już do dziury nie weszli. Zdziwili się, kiedy następnego dnia wrócili w to samo miejsce i znaleźli zgubę przy Dursztyńskiej Dziurze. Obecnie prawie każdy mieszkaniec Durszyna słyszał o jaskini i wielu z nich potrafi wskazać, gdzie jest położona. Dursztyńska Jaskinia nie wygląda spektakularnie, więc najczęściej turyści ją pomijają, spacerując szlakiem. Już po wejściu w szczelinę widać dzikie piękno jaskini.
Krótki opis Dursztyńskiej Dziury
Jest to największa jaskinia Pienin Spiskich. Jej wejście ma formę studzienki, za którą znajduje się korytarz wstępny zakończony przewieszonym uskokiem, który prowadzi do niżej położonych partii. Wejście do najniższych części jaskini wiedzie przez wąski korytarzyk mający na odcinku ok. 2m charakter zacisku. Niższe jej partie charakteryzują się wysoką wilgocią. Ciekawostką jest to, że miejscami zalega cienka warstwa lepkiego błota, co czyni tę jaskinię pienińską naprawdę wyjątkową. Ściany wejściowe pokrywają mchy, glony i porosty. Występują również pająki. Zaobserwowano nawet nietoperze z rodziny mroczkowatych. Świat pienińskich jaskiń jest fascynujący i ma w sobie tajemniczą aurę, która na razie musi pozostać nieodkryta dla turystów.
Pieniny to idealne miejsce na kolonie i wszelkie wyjazdy grupowe. Bazą noclegową dostosowaną do potrzeb większych grup dysponuje również i nasze schronisko. To idealne miejsce na wycieczki po górskich polskich i słowackich szlakach. A wieczorem na wędrowców czeka piwo z własnej produkcji. W sąsiedztwie schroniska rozciąga się śliczna promenada nad Grajcarkiem – idealny pomysł na pierwszy zapoznawczy spacer po okolicy.