Pieniny na talerzu, czyli regionalna kuchnia okolic Szczawnicy i Krościenka

Autor posta: Schronisko Trzy Korony , Dodano: 31 sierpnia 2017

Wielu ludzi chcących poznać zakątki naszego kraju popełnia poważny błąd spoglądając tylko na klasyczny dorobek kultury materialnej. By zaznajomić się z daną kulturą lub obszarem, na którym się znajdujemy, nie wystarczy tylko przyglądać się budynkom czy regionalnym strojom w skansenie. Aby zrozumieć w pełni dany region musimy też zrozumieć historię, zachowania i to, co jest serwowane na talerzu – czyli poznać regionalną kuchnię.

Kuchnia Pienin znacząco różni się od potraw serwowanych na Kaszubach czy Śląsku. Oczywiście mówiąc o kuchni góralskiej myślimy oscypek, ale to mała i nie najważniejsza część bogactwa kulinarnego tego regionu. Poza tym, od pewnego czasu, wędzony ser można nabyć nawet od „górala” w Międzyzdrojach, więc raczej przestał już być potrawą czysto regionalną.
Pienińska kuchnia bardzo dużo zawdzięcza swojej oryginalnej ubogości. Oczywiście nie mamy tutaj nic złego na myśli. Na słabych górskich glebach i przy krótkim okresie wegetacyjnym nie można pozwolić sobie na uprawę wymagających zbóż. Dlatego w restauracjach serwujących potrawy kuchni lokalnej, takich jak nasze ­­Schronisko PTTK Orlica w Szczawnicy możemy natknąć się na tradycyjne dania bazujące na jagnięcinie, kapuście, kartoflach czy rybach. 

Pozorna prostota kompozycji składników, dzięki odpowiedniemu doprawieniu tworzy niebanalne smaki, niewystępujące w innych częściach naszego kraju. Potwierdzi to każdy kto np. w Orlicy spróbował kwaśnicy, świeżego pstrąga górskiego czy tradycyjnego udźca baraniego w kapuście.

pstrąg


Baranina, kapusta i ryby to jednak nie wszystko, co może zaoferować region Pienin. Będąc w Krościenku, Szczawnicy czy innych miastach tego regionu koniecznie trzeba spróbować typowych dla Pienin gałusek, czyli klusek robionych z kartofli z dodatkiem wędzonej słoniny. Furorę wśród przyjezdnych robi też kołoc. Jest to drożdżowy placek podawany z farszem wykonanym z sera lub odpowiednio doprawionych ziemniaków, którego można czasem spróbować w Schronisku PTTK Trzy Korony w Sromowce Niżne. Wielkie uznanie zyskała też góralska kapusta (lub kapusta po góralsku), czyli kiszona kapusta ze skwarkami, kaszą pęczak i grochem.

Kuchnia regionalna Pienin to jednak nie tylko i wyłącznie dania słone. Co byście powiedzieli na zupę śliwkową - śliwiankę? Nie jest to klasyczny chłodnik, przypomina ona bardziej kompot i jest podawana nie z makaronem, a z ziemniakami lub kaszą. Smak tego obszaru oddają też doskonale pieczone jabłka z konfiturą, przygotowywane z owoców, starych lokalnych odmian jabłoni.

W restauracjach i gospodach Pienin zje się do smacznie i do syta. Przychodząc zjeść możesz być pewien, że zgodnie ze starym porzekadłem „Gość w dom - Bóg w dom” zostaniesz przywitany ciepło i serdecznie zawsze świeżą i dobrą strawą. W podawanych potrawach jest ukryta magia regionu Pienin. Magia, którą wielu z chęcią zabiera ze sobą do domów, by dzięki prostym przepisom rodem spod Trzech Koron zachwycić swoich bliskich i znajomych.